Janina Szelewska obchodzi wyjątkowy jubileusz - skończyła 100 lat! [FOTO]
![Janina Szelewska obchodzi wyjątkowy jubileusz - skończyła 100 lat! [FOTO]](https://radiosudety24.pl/data/article/379bdfce5bc988118af80981d78a7582dsc02725-wynik.jpg)
Grono stulatków w powiecie świdnickim powiększyło się. Dołączyła do niego Janina Szelewska z Milikowic, która swoją aktywnością zasłynęła w całym kraju. Na początku pandemii szyła maseczki dla pracowników służby zdrowia, za co została doceniona przez widzów programu „Dzień Dobry TVN” i otrzymała „Pozytywkę”. Corocznie wspiera również WOŚP, przekazując przygotowane przez siebie fanty.
Janina Szelewska urodziła się w Ostrowite. Miała 4 lata, kiedy zmarła jej mama. Wówczas tata zabrał małą Janinę wraz z trójką jej rodzeństwa do brata i jego żony, do Targowiska obok Bochni. Powierzył opiekę nad dziećmi rodzinie, a sam wyjechał do pracy do Urugwaju, aby utrzymywać dzieci. Wrócił w latach 60.
Podczas wojny Pani Janina trafiła do Austrii, na roboty przymusowe. Tam pracowała w gospodarstwie rolnym. Tam także poznała swojego przyszłego męża. W 1945 r. oboje wrócili do Polski. –Przekroczyłam prób tego domu (w Milikowicach – przyp. red.)dokładnie 30 grudnia 1945 r. i już zostałam – opowiada Janina Szelewska. Małżeństwo doczekało się czwórki dzieci – dwóch synów i dwóch córek.
Z Milikowicami jubilatka związała się na dobre już na samym początku. – Nigdy nie szukaliśmy innego domu, to było nasze miejsce. Choć, muszę powiedzieć, że nie było łatwo. Przez pół roku mieszkali z nami dotychczasowi niemieccy właściciele. Nie było autobusów, ani opieki medycznej. Nie było szans na odwiedziny pielęgniarki. Ale ludzie pomagali sobie nawzajem. Mąż miał młockarnię i pomagał wszystkim sąsiadom. Nasze zboże czekało w stodole, aż mąż całą wieś objedzie. Ja z kolei dostałam od taty strzykawkę. Przysłał mi ją z Urugwaju. Szklaną taką. Robiłam nią zastrzyki w całej wsi. Nigdy się tego nie uczyłam, ale wiedziałam, jak to robić. Stawiałam też bańki – wspomina pani Janina.
Wielkie serce do pomocy ma do dzisiaj. Po wybuchu pandemii szyła maseczki dla medyków. O jej niezwykłym zaangażowaniu pisały media z całej Polski. Zaraz potem dołączyła, jako najstarsza wolontariuszka, do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przekazując na licytację uszyty przez siebie fartuszek i kapcie. Od tamtej pory corocznie przekazuje fanty na kolejne finały.
Jubilatkę 4 lipca br. odwidzieli burmistrz Jaworzyny Śląskiej Grzegorz Grzegorzewicz oraz zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Magdalena Dyko. Oboje złożyli jubilatce życzenia oraz przekazali listy gratulacyjne, upominki i kwiaty.
źródło: UM w Jaworzynie Śląskiej (opr. red.)
źródło: UM w Jaworzynie Śląskiej (opr. red.)


Tagi: