close
Tanie Zaakwaterowanie
userad56
Reklama
userad57
Reklama
userad58
Reklama
userad59
Reklama
userad63
Reklama
userad64
Reklama

Niezwykła historia Krystyny Rynkiewicz - Honorowej Obywatelki Strzegomia [AUDIO+FOTO]

  • Styl Życia
  • Radio Sudety 24
  • date_range 2025-11-05
  • whatshot 374
Niezwykła historia Krystyny Rynkiewicz - Honorowej Obywatelki Strzegomia [AUDIO+FOTO]

Krystyna Rynkiewicz w październiku dołączyła do grona Honorowych Obywateli Strzegomia. Wieloletnia nauczycielka, harcmistrzyni i społeczniczka, której działalność wychowawcza oraz zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności na trwałe wpisały się w historię miasta, wspomina początki swojej drogi na ziemi jako wyjątkowo trudne.


Przyszła na świat tuż po wojnie, w niemieckim baraku. Jej matka była robotnicą przymusową. Nie była mężatką, jej narzeczony zginął na froncie, a ojcem dziecka został przypadkowo poznany Włoch.


 
Wychowywała się w kochającej rodzinie. Ojczym, który dał jej nazwisko, był dla niej prawdziwym tatą. Dopiero w wieku czternastu lat dowiedziała się, że nie jest jej biologicznym ojcem. — Nigdy nie odczułam różnicy. Był moim ojcem z serca i to było najważniejsze, ale przez lata myśl o włoskim ojcu powracała.


 
Dopiero w 1987 roku los sprawił, że Krystyna mogła wyruszyć śladem biologicznego ojca. Wtedy do Strzegomia przybyła włoska delegacja. Krystyna, jako komendantka hufca ZHP, pomagała w organizacji wizyty. Na kartce napisała kilka zdań po włosku: że szuka ojca, Bruno Gasparetto, urodzonego około 1920 roku. Kartkę przekazała włoskiemu komendantowi policji. Ten obiecał, że spróbuje pomóc. Trzy tygodnie później przyszła wiadomość: „Krystina, tuo padre vive!” — ojciec żył! 25 listopada 1987 roku Krystyna dowiedziała się, że mieszka w północnych Włoszech.
 
Kilka miesięcy później w 1988 roku, w ramach delegacji miejskiej, poleciała do Casamassimy — miasta, które później zostało pierwszym włoskim partnerem Strzegomia. Ojciec przejechał ponad tysiąc kilometrów, by się z nią spotkać.


 
O tej niezwykłej historii pisała włoska i polska prasa. Krystyna przyczyniła się nie tylko do podpisania umowy partnerskiej z Casamassimą, ale i do późniejszej współpracy z włoskim Pavullo nel Frignano, w regionie Emilia-Romania, tam, gdzie powstał polski hymn narodowy.
 
Dziś Krystyna odwiedziła Włochy już ponad 127 razy. Prowadzi tam grupy pielgrzymów i turystów, opowiada o historii, o ludziach, o losie. — Kocham Polskę, ale Włochy to cząstka mnie. Warto było być upartą, warto było szukać swojego ojca, bo w życiu zawsze jest czas na odnalezienie siebie — mówi dziś Honorowa Obywatelka Strzegomia.
 
Anna Stefanko
 
fot.: Radio Sudety24; materiały użyczone przez Krystynę Rynkiewicz


Tagi: