Reklama

Reklama
Reklama
Reklama

To był czarny dzień dla mieszkańców gminy Strzegom [AUDIO+FOTO]

Aktualności
Radio Sudety 24
2021-06-30
3881

Dziś mija rok od tragicznych informacji, które wstrząsnęły mieszkańcami gminy Strzegom. 30 czerwca ubiegłego roku po ciężkiej chorobie zmarł ksiądz kanonik Marek Żmuda, proboszcz parafii pw. Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaplerznej w Strzegomiu oraz Andrzej Falkiewicz pełniący funkcję organisty w tej samej parafii. Tego dnia doszło także do katastrofy lotniczej, w wyniku której zginęły dwie osoby.

- Ksiądz kanonik Marek Żmuda był człowiekiem otwartym, służącym każdemu pomocą, lubianym i szanowanym. W październiku 2006 roku ks. Marek Żmuda otrzymał tytuł kanonika katedralnego. Pełnił także zaszczytną funkcję kapelana branży kamieniarskiej - wypowiada się z żalem Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia.

Tego samego dnia odszedł Andrzej Falkiewicz (61 lat), wieloletni organista z tej samej parafii. Mężczyzna był jednym z poszkodowanych w wypadku, do którego doszło 22 czerwca br. w jaroszowskim zakładzie.

To nie jedyna smutna wiadomość, która poruszyła mieszkańców gminy Strzegom. 30 czerwca około godziny 20:21 w okolicach ulicy Armii Krajowej w Strzegomiu doszło do katastrofy ultralekkiego śmigłowca, w wyniku której zginęły dwie osoby. Jedną z nich był Bogdan Stefanko – znany i lubiany przez lokalną społeczność doświadczony pilot i właściciel lądowiska Stawiska.

Archiwalna rozmowa z ks. kanonikiem Markiem Żmudą: